Witam,
Nie było mnie bardzo długo, ale wszystko już wraca do normy. Nie chcę się długo rozpisywać czemu, ale sprawa wyglądała tak.:
- nie miałam na nic czasu odkąd zaczęłam pracować w nowym miejscu w czerwcu.
- na początku wszystko wyglądało kolorowo a potem zamieniła się w małe piekiełko.
W końcu sytuacja w pracy zmusiła mnie do tego, że złożyłam natychmiastowe wymówienie.
Pracuje w nowym miejscu, w normalnych godzinach. Mam znów czas dla swojej rodziny i bliskich.
Wrzucam na pamiątkę kilka zdjęć z dawnego miejsca pracy. Jedynie tęsknię za Maggie, szczeniakiem, którego kupił mój szef :)
Karola
xx
Ojej, wygląda to koszmarnie, dobrze że odeszłaś.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w nowej pracy :)
No i tak było. Praca fajna była, ale reszta totalnie do bani.
Usuń